Odprowadziłam Zuzę do domu, przy okazji troszkę się zapoznałyśmy.
Szłam sobie ulicami Dortmundu, miałam na uszach słuchawki i spokojnie, nie spiesząc się podziwiałam miasto które tak bardzo kochałam. Poszłam jeszcze raz pod Signal Iduna Park. Ten stadion robił na mnie ogromne wrażenie. Po jakiejś pół godzinie, postanowiłam pomaszerować do domu. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam jakieś 3 kurtki i 3 pary butów, usłyszałam również śmiechy dobiegające z salonu. Zdjęłam buty i powędrowałam do salony. Zobaczyłam Roberta Lewandowskiego, Mario Gotze i blondyna który jak się okazało ma na imię Marco Reus, siedziała z nim moja siostra Lisa i Leoś.
- Siemka siostra.- powiedział Leonardo i od razu poszedł do mnie i się do mnie przytulił. Wszyscy zaczęli się na mnie patrzeć.- Gdzieś ty się podziała?? Szukałem cię ale nie mogłem cię znaleźć.- dodał odklejając się ode mnie.
- Cześć wszystkim.- powiedziałam omijając Leonarda. - poszłam się przejść i rozmawiałam z Zuzą.- powiedziałam słodkim a za razem irytującym głosem do mojego braciszka.- a pro po od kiedy ty się tak o mnie martwisz, jestem już pełnoletnia.- powiedziałam i wyminęłam go gdyż chciałam iść do siebie do pokoju.
- To już nie mogę martwić się o moją młodszą siostrę ?? - powiedział z dziwnie załamanym głosem.
- Możesz ale nie bądź nadopiekuńczy.- powiedziałam i powędrowałam o swojego pokoju.
Całą moją rozmowę z bratem byłam pewna że ktoś się mi przygląda. Postanowiłam się przebrać w ciuchy bardziej na luzie. Ubrana postanowiłam coś zjeść. Usłyszałam wibrację i zobaczyłam wiadomość od Zuzy.
"Siemka, nie przeszkadzam?? Możesz popisać ??? Mam do cb kilka pytań."
Wzięłam telefon i postanowiłam odpisać jej kiedy już będę na dole. Zeszłam po schodach i zauważyłam że wszyscy się na mnie patrzą.
- Coś się stało ??- powiedziałam ze zdziwionym wzrokiem.
- Nie, posiedzisz z nami i pograsz??- zapytał mnie Mario. Zauważyłam że grają w Fifę13.
- Nie, nie mam za bardzo ochoty, a poza tym jestem w to kiepska.- powiedziałam.
- Wcale że nie. Przecież ty nawet z Leonardem wygrywasz 10 do 1. - powiedziała Lisa.
- Zamknij się proszę.- powiedziałam z grzecznością.-Przepraszam.Nie mogę ,obiecałam koleżance że z nią porozmawiam.- dodałam po chwili.
- OK.- powiedziała Lisa. Widziałam że jest na mnie zła. Nie lubiła gdy na nią podnosiłam głos.
- No dobra niech będzie jedna rundka. Zagram z Lisą niech będzie.- powiedziałam, podeszłam o Lewego i zabrałam mu pada.
-Fajnie. Ja gram Borussią.- powiedziała z zachwytem moja siostra.
-Niech będzie to ja zagram Chelsea.- powiedziałam i zaczęłam z nią grać.
Po jakiś 10 minutach, nas zacięty mecz zakończył się wynikiem 10:5.
- Ty mogłabyś Reus'a pokonać.Lepsza od niego jesteś - powiedział Gotze unikając wzroku Marco.
- Nie wiem, może. Ale dzisiaj nie będę tego sprawdzać . Musze już iść. Obiecałam Zuzie że z nią pogadam.- powiedziałam i oddałam pada Marco. Spojrzał mi się prosto w oczy i uśmiechnął. Odwzajemniłam uśmiech.
- Z tą Zuzą z treningu??- zapytał Leonardo. Zobaczyłam w jego oczach iskry.
- Taaak.- powiedziałam przeciągle ze zdziwioną miną.
- Spoko.- powiedział tak od niechcenia, ale wiedziałam że coś poczuł do Zuzi.
- Dobra , to ja spadam.Cześć.- powiedziałam i pomachałam im na do widzenia.
Powędrowałam do swojego pokoju z tacą pełną jedzenia i napojem pod pachą. Położyłam rzeczy na łóżko i wzięłam laptopa. Położyłam się na łóżku. Wzięłam telefon i napisałam sms'a do Zuzy.
" Przepraszam cię że wcześnie nie napisałam ci odpowiedzi. Byłam zajęta ale teraz jestem cała twoja. Mam prośbę wejdź proszę na fb. Wtedy będzie nam lepiej pisać."
C.D.N
świetny rozdział. :**
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny.
Ciekawy rozdział tak samo jak całe opowiadanie <3 Czekam na nastepny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Awards. Więcej info tutaj: http://bvbvsarsenal.blogspot.com/
świetne opowiadanie! Trafiłam tu przypadkiem,ale bardzo,bardzo się ciesze :) Czekam z niecierpliwością na nastepny rozdział ;p P.S Proszę daj szybko nastepny : ) Pozdrawiam i całuje Marta : *
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do The Versatile Blogger :)
OdpowiedzUsuńhttp://kocham-cie-wariacie.blogspot.com/p/blog-page_21.html